Rywale sami się osłabili, ale nie udało się tego wykorzystać

Piłkarze Narwi nie wykorzystali „prezentu” w postaci wczesnej czerwonej kartki gospodarzy i tylko zremisowali bezbramkowo 0:0 na wyjeździe z Drukarzem Warszawa.

Mimo przetrzebionego kontuzjami składu mecz rozpoczął się dla nas dobrze. Zawodnik Drukarza wyciągnął pomocną dłoń. Najpierw faulował na kartkę, a już w dziesiątej minucie musiał opuścić boisko po drugiej żółtej kartce za „wiązankę” w kierunku sędziego. Na pierwsze efekty przewagi czekaliśmy do 38. minucie, kiedy bramkarz Drukarza zbił nad poprzeczkę dobry strzał Bartka Ziemaka. Następny strzał, Yeisona Cambindo, był za słaby by przynieść gola. Pod koniec pierwszej połowy to Drukarz mógł wyjść na prowadzenie. Na nasze szczęście piłka po uderzeniu zawodnika gospodarzy poleciała tuż obok słupka naszej pustej bramki.

Już o zmianie stron dobrą sytuację miał Julian Mordasiewicz, ale trafił nad bramkę. Następnie strzał głową oddawał Piotr Bandorowicz. Minuty ciągnęły się i ciągnęły, a Narwianom nie udawało się skutecznie zagrozić polsko-włoskiemu bramkarzowi Drukarza. Wydawało się, że najlepszą okazję na zmianę wyniku będziemy mieli w samej końcówce. Bramkarz Drukarza wychodził z bramki i razem z piłką trafił Mordasiewicza, jednak zamiast oczekiwanego rzutu karnego sędzia wskazał faul na bramkarzu. Chwilę później zakończył mecz i skończyło się na podziale punktów.

Jak skomentował jeden z kibiców… skoro Wielkanoc, to wynik… jajko do jajka.

18.04.2025, Warszawa
Decathlon V Liga Mazowiecka
Drukarz Warszawa – Narew Ostrołęka 0:0

Narew Ostrołęka: Modzelewski – Ziemak, Bandorowicz, Kamionowski, Olszewski – Cambindo (73. Krawczyk), Godziebiewski, Mordasiewicz – Medina, Klec, Roman (46. Borowiecki).

Sędziował: Jakub Jabłoński (Radom)
Żółte kartki: Roman, Godziebiewski Mordasiewicz – kilku zawodników i trener Drukarza.
Czerwona kartka: Lewicki 10′ (Drukarz, za drugą żółtą).

3 komentarze